Flick stawia na Polaka!
W niedzielnym meczu La Liga przeciwko Valencii, Hansi Flick podjął decyzję, która ostatecznie zakończyła debatę na temat bramkarzy Barcelony. Wojciech Szczęsny został wybrany zamiast Inakiego Peny, co stanowi wyraźny sygnał zmiany filozofii gry na tej kluczowej pozycji.
Od początku 2025 roku wydawało się, że Hansi Flick obrał strategię polegającą na wykorzystywaniu Inakiego Peny w meczach ligowych, podczas gdy doświadczony Wojciech Szczęsny miał pełnić rolę pierwszego bramkarza w innych rozgrywkach. Jednak w niedzielnym meczu to właśnie Szczęsny otrzymał szansę gry, zastępując absolwenta La Masii, co może oznaczać zmianę hierarchii między słupkami Barcelony.
Flick stawia na Szczęsnego zamiast Peny
Według informacji podanych przez AS, decyzja o wyborze Wojciecha Szczęsnego zamiast Inakiego Peny należała bezpośrednio do Hansiego Flicka. Trener bramkarzy, José Ramón de la Fuente, był podobno bardziej skłonny, by pozostawić Penę jako podstawowego golkipera w rozgrywkach La Liga. Niemniej jednak, Flick zdecydował się postawić na Szczęsnego, który do tej pory wygrał każdy mecz, w którym wystąpił, co z pewnością wpłynęło na jego decyzję.
Na kilka minut przed meczem trener Barcelony, Hansi Flick, wyjaśnił, że jednym z głównych powodów wyboru Wojciecha Szczęsnego była jego dotychczasowa seria zwycięstw w każdym meczu, w którym wystąpił. Warto przypomnieć, że Szczęsny zadebiutował w Pucharze Króla w starciu przeciwko Barbastro (0:4) na początku 2025 roku, rozpoczynając swoją serię udanych występów.
Następnie Flick postawił na niego w Superpucharze Hiszpanii, choć pierwotnie to Inaki Pena miał być podstawowym bramkarzem w tych rozgrywkach. Jednak spóźnienie na trening wykluczyło Penę z półfinału z Athletic Bilbao (0:2) oraz finału z Realem Madryt (2:5). W tym ostatnim meczu Pena zmuszony był wejść na boisko po czerwonej kartce dla Szczęsnego.
W późniejszym meczu Pucharu Króla przeciwko Betisowi (5:1), Pena przejął rolę podstawowego bramkarza z powodu zawieszenia Szczęsnego. Zagrał także w La Liga przeciwko Getafe (1:1).
Jednak to mecz Ligi Mistrzów z Benficą w Lizbonie (4:5) był kluczowy dla zrozumienia planów Flicka. Niemiecki trener ponownie postawił na Szczęsnego, mimo dwóch rażących błędów, które kosztowały Barcelonę utratę bramek. Polak zrehabilitował się jednak spektakularną interwencją w końcowych minutach, broniąc strzał Angela Di Maríi, co mogło ostatecznie utwierdzić Flicka w przekonaniu, że to Szczęsny powinien być pierwszym wyborem na tej pozycji.
Jednak dopiero w tę niedzielę zmiana bramkarza stała się oficjalna. Szczęsny wyszedł w pierwszym składzie w La Liga zamiast Peny, a weteran najwyraźniej stał się pierwszym wyborem między słupkami.
Autor: Natalia S.