"Moi bohaterowie jako dziecko? Baggio i..." - Lewandowski i jego wzory z dzieciństwa
Przez lata w historii Barcelony pojawiało się wiele legendarnych postaci, które na stałe zapisały się w pamięci kibiców oraz w dziejach światowego futbolu. Jednak ciekawym zjawiskiem jest fakt, że jedna z obecnych gwiazd tego klubu, mając okazję wskazać swoich piłkarskich idoli i bohaterów, zdecydowała się wyróżnić zawodników, którzy nie są związani z katalońską drużyną, lecz reprezentowali barwy innych klubów.
Napastnik Barcelony, Robert Lewandowski, już jako dziecko wskazywał na swoich piłkarskich bohaterów, wśród których znaleźli się Roberto Baggio, Alan Shearer oraz Thierry Henry. Co ciekawe, można przypuszczać, że to właśnie były gwiazdor Arsenalu zyskał szczególne miejsce w sercu Lewandowskiego, zwłaszcza gdy młody piłkarz zaczął dogłębnie rozumieć i analizować piękno tego sportu.
Dorastając w Warszawie, Lewandowski nie miał zbyt wielu okazji, by kibicować piłkarzom ze swojej rodzimej drużyny narodowej. Polska piłka w latach 90. przechodziła trudny okres – reprezentacja nie zakwalifikowała się do żadnego z trzech rozgrywanych wtedy mistrzostw świata, a swój debiut w mistrzostwach Europy zaliczyła dopiero w 2008 roku, kiedy Lewandowski był już u progu profesjonalnej kariery.
W obliczu ograniczonych sukcesów polskiego futbolu młody Lewandowski musiał szukać inspiracji poza granicami kraju. To właśnie dzięki transmisjom zagranicznych meczów uwagę przyszłego napastnika Barcelony przykuła wspomniana trójka: Baggio, Shearer i Henry. Każdy z nich uosabiał inne cechy, które mogły fascynować – technikę, skuteczność czy elegancję w grze – stając się wzorem do naśladowania dla młodego, ambitnego chłopca marzącego o wielkiej karierze piłkarskiej.
Therry Henry wzorem
- Kiedy miałem sześć lat, był to Roberto Baggio; później Alan Shearer ; ale prawdziwym był Thierry Henry – mówi Lewandowski portalowi FourFourTwo. Oglądałem nie tylko to, jak zdobywał bramki, ale także to, jak biegał – jego technikę i ruchy na boisku.
Napastnik Barcelony, Robert Lewandowski, czerpał inspiracje nie tylko ze świata piłki nożnej, lecz także z osiągnięć sportowych swojej rodziny. Jego ojciec, Krzysztof Lewandowski, był mistrzem judo, natomiast matka, Iwona, z powodzeniem uprawiała siatkówkę. W takim środowisku sport odgrywał centralną rolę w codziennym życiu młodego Roberta, który dorastał otoczony duchem rywalizacji i pasją do aktywności fizycznej.
Jako dziecko Lewandowski próbował swoich sił w wielu różnych dyscyplinach sportowych, odzwierciedlając wszechstronność i ciekawość typową dla dzieci wychowanych w sportowej rodzinie. Jednak to piłka nożna szybko zaczęła dominować w jego sercu i myślach, stopniowo wypierając inne pasje. Wybór tego sportu jako priorytetu okazał się kluczowy dla przyszłości młodego Roberta, który krok po kroku rozwijał swoje umiejętności, by ostatecznie stać się jednym z najlepszych napastników w historii futbolu.
Wpływ rodziny, zwłaszcza sportowych osiągnięć rodziców, nie tylko wzmocnił jego determinację, ale także nauczył go wytrwałości, poświęcenia i ciężkiej pracy, które są widoczne w jego podejściu do kariery na każdym jej etapie.
-
Na początku próbowałem judo z moim ojcem, w domu przez wiele godzin, po prostu dla zabawy – mówi Lewandowski. Kiedy jednak mój ojciec zobaczył, że będę dobry w judo, trochę się bał. Nie chciał, żebym trenował bardziej profesjonalnie, bo wiedział, jak trudne jest judo. Wiedział też, że uwielbiam grać w piłkę nożną. Nie wiem, czy wybrałem piłkę nożną – piłka nożna wybrała mnie! Grałam też w siatkówkę z mamą i siostrą w ogrodzie. Grałam też w koszykówkę i piłkę ręczną, a także uprawiałam gimnastykę, ponieważ mój ojciec był nauczycielem WF-u w szkole.
Autor: Natalia S.